Już od ładnych kilku lat prowadzę bloga podróżniczego, a ostatnio to nawet bardziej górsko-podróżniczego. W każdym razie podróże przez ten czas stały się moim sposobem na życie, największą pasją, ale i pracą. Prowadzenie bloga stało się dodatkiem do którego często mniej przywiązuje wagę, ale jednak staram się żeby coś nowego się na nim pojawiało, a treści były wartościowe. Czasami w związku z tym pojawi się jakaś ciekawa oferta. Choćby teraz po raz pierwszy udało się skorzystać z zaproszenia organizacji turystycznej i wybrałem się do Litewskiego Kowna. Wcześniej różne zaproszenia przechodziły mi koło nosa że względu na terminy. W Kownie byłem …
Kategoria: Związek Radziecki
Howerla. Trekking granią Czarnohory. Góry na Ukrainie.
Howerla zdobyta, trekking granią Czarnohory zrobiony, a na wpis trzeba była długo czekać. Po pół roku jednak przyszedł czas na popełnienie wpisu z majówkowej wędrówki przez góry Ukrainy. Chciałoby się robić wpisy na bieżąco i wrzucać na bloga, ale nie zawsze jest czas, nie zawsze są chęci. Potem jakoś tak zapał umiera, szczegóły zanikają w pamięci, a post w postaci odgrzanego kotleta mija się z celem. Przez to właśnie sporo ciekawych historii, które mogłyby lub nawet powinny się znaleźć na blogu przepadło bezpowrotnie. Przemyślenia zaginęły, emocje opadły i to jest trochę smutne, ale jednak Howerla i Czarnohora na bloga trafią, …
Jedwabnym Szlakiem przez Uzbekistan, cz 2 – Buchara
Po wizycie w pięknej Chiwie przyszła pora na odwiedzenie kolejnego Uzbeckiego miasta na Jedwabnym Szlaku. Tym razem przyszło mi odwiedzić Bucharę, położoną w dolinie rzeki Zarafszan. Miasto nie było dla mnie obojętne i pozostawiło kilka przemyśleń i wrażeń. Jakich? O tym za chwilę.
Jedwabnym Szlakiem przez Uzbekistan, cz 1 – Chiwa
Chiwa jedno z ważniejszych miast w dawnej Azji Centralnej i jeden z głównych ośrodków handlu na środkowo azjatyckim odcinku jedwabnego szlaku. Dziś to ponad 50 tysięczne miasto, którego najstarsza część wpisana jest na listę światowo dziedzictwa UNESCO, to naprawdę warto zobaczyć. Chiwa to miasto wyciągnięte wprost z baśni tysiąca jednej nocy, bez kszty przesady. Zresztą zaraz przekonacie się sami.
A kiedyś było morze, czyli Morze Aralskie, Aralsk i Mujnak
Wyobraźcie sobie wielkie jezioro, ale takie naprawę wielkie, powiedzmy czwarte na świecie. O powierzchni dajmy na to 68 478 km². W tym jeziorze mnóstwo endemicznej flory i fauny. Szczęśliwych ludzi mieszkających u brzegu. Jezioro ich karmi, poi, chłodzi w upalne dni, nawadnia okoliczne pola. To jezioro jest bratem, ojcem, matką już od wielu pokoleń. Słońce świeci tu przez większość dni w roku, życie jest proste i piękne. Sielskie dni płyną szybko, ale nagle się okazuje że bardzo szybko bo jezioro wysycha. Twój najlepszy przyjaciel umiera…
Wiza do Uzbekistanu, samemu czy przez pośrednika?
Dzisiaj obiecany post o wyrabianiu wizy do Uzbekistanu, ostatniej republiki byłego ZSRR która została mi do odwiedzenia. Wyjazd za półtorej tygodnia, ale wiza już jest u mnie, dlatego mogę się podzielić z wami moimi odczuciami w tym temacie. Wizy do krajów byłego ZSRR to nie raz procedura na tyle niewygodna że potrafi odstraszać nawet najbardziej zdeterminowanych turystów, ale jednak jestem żywym przykładem że można. Opisywałem wam już kiedyś moje zmagania z urzędami Turkmenistanu, w innym poście opisywałem krok po kroku procedurę wyrabiania wizy do Rosji, a teraz czas na wizę do Uzbekistanu.
Daswidania Sowietstany, czyli czas na ostatni kraj byłego ZSRR!
08.02.2014 dokładnie tego dnia zaczęła się moja przygoda z byłym ZSRR. To właśnie tego dnia razem z Giętkim (prowadzącym dzisiaj bloga Hulaj Krysiu) wyruszyliśmy we wspólną podróż na Kaukaz i do Azji Centralnej. Dla niego to była podróż w której zaliczał dwa ostatnie kraje byłego ZSRR (Azerbejdżan i Turkmenistan), a dla mnie to było pierwsze zderzenie z tamtejszą rzeczywistością. Azerbejdżan to była pierwsza postsowiecka republika na moim koncie, po 4 latach szykuję się na moją ostatnią republikę, czyli Uzbekistan.
Odessa i Białogród nad Dniestrem, czyli kurort i twierdza
Tym razem na blogu Odessa czyli najważniejszy port i zarazem letni kurort na Ukrainie nad Morzem Czarnym, oraz Białogród nad Dniestrem. Miasto oddalone od Odessy o jakieś 80km, słynące z potężnej twierdzy Akerman, górującej nad Limanem Dniestru. Oba miejsca to prawdziwe perełki, idealne na wakacyjny wyjazd. Odessa to genialne miejsce zarówno do wypoczynku jak i imprez do białego rana. Białogród nad Dniestrem zaś to punkt w sam raz na jednodniową wycieczkę z Odessy, z lekcją historii w tle.
Muzyka z Sankt Petersburga, czyli twórczość zespołu Leningrad
Jest letnie upalne popołudnie. Wracam z pracy, w autobusie, odcięty od świata ze słuchawkami na uszach. Myślę czego dawno nie słuchałem i co by tutaj na słuchawki wrzucić, you tube podpowiedział mi „Leningrad”, tak to jest chyba odpowiednia nuta na dodanie energii. Ja bardzo lubię, dlatego dzisiaj postanowiłem spróbować was zarazić. Dacie się porwać?
Magiczne Zakarpacie i najwyższy szczyt Ukrainy – Howerla
To była moja kolejna wizyta na Ukrainie. Najpierw samolotem z Wrocławia do Kijowa, gdzie spędziliśmy u znajomej dwa dni. Potem ruszyliśmy w region który siedział w mojej głowie od dawna, ale jakoś wcześniej nie było po drodze. Zakarpacie, dokładnie w Masyw Czarnohory, a naszym celem miał stać się najwyższy szczyt Ukrainy czyli Howerla (2061 m n.p.m). Co z tego wyszło? Zobaczycie sami.