Droga od Aszchabadu w Turkmenistanie do Aktau w Kazachstanie cz.2

          Granica między Turkmenistanem a Kazachstanem to bardzo specyficzne miejsce. Nie prowadzi tam żadna droga, znajduje się gdzieś na środku pustyni lub stepu, sam już nie wiem do czego to zaliczyć, ważne natomiast jest to że nie ma tam nic prócz płotu i przejścia granicznego. Nasz kierowca zdarł z nas ostatnie pieniądze i wysadził przed granicą po stronie Turkmeńskiej, po czym odjechał. Zostało nam nam ok 20 dolarów i 20 euro (schowanych bardzo głęboko na czarną godzinę) oraz kilka manatów, w sumie to nawet dobrze bo na granicy nie mieliśmy wiele do wpisywania do kwestionariusza.      …

Continue Reading

Droga od Aszchabadu w Turkmenistanie do Aktau w Kazachstanie cz.1

          Postanowiłem wam opowiedzieć historię i przygody które razem z Dominikiem przeżyliśmy na odcinku między Aszchabadem a Aktau. Pod względem natężenia przeżyć, był to chyba jeden z ciekawszych etapów. Dla mniej zorientowanych Aszchabad jest stolicą Turkmenistanu, a Aktau jest miastem portowym w Kazachstanie. Ten etap podróży zaczął się w Aszchabadzie w barze przy dworcu głównym, gdzie siedząc i popijając Turkmeńskie piwo (którego nikomu nie polecę bo było raczej mało smaczne), oglądaliśmy Indianę Jonesa po rosyjsku i oczekiwaliśmy na nocny pociąg który miał nas zawieźć do Turkmenbaszy, czyli miasta portowego w Turkmenistanie. Bilety na ten pociąg kosztowały nas całe 7 zł …

Continue Reading

A jak Ararat, Armenia, Astana, Aszchabad…

          Tak jak zapowiadałem, mam zamiar wprowadzić cykl wpisów gościnnych. Dzisiaj wam zaprezentuję fragment alfabetu podróży według Piotra, którego miałem okazję poznać w Erywaniu, a potem odwiedziliśmy wspólnie Białoruś. Piotrek ma nie małe doświadczenie w podróżowaniu, więc jest dla mnie zaszczytem że zgodził się napisać coś na mojego bloga. Zapraszam do lektury. 1 maja 2014 roku. Armenia. Erywań. Godzina 22.00.           Siedzimy w czworo przyglądając się pokazowi światło-dźwięk-woda na Placu Republiki. Kolorowe fontanny „skaczą” do motywu muzycznego z filmu „Mission Impossible”, następnie grają Czajkowskiego. Spektakl odbywa się codziennie. Podoba nam się. Wszyscy …

Continue Reading

Turkmenistan – po naszemu

           Odwiedzenie Turkmenistanu to ponoć dosyć duże osiągnięcie podróżnicze, bo jak pisałem wcześniej o wizy bardzo trudno, a w kraju turyści to prawdziwa rzadkość. W internecie, przewodnikach itp. ciężko znaleźć jakieś konkretne informacje, a jeśli coś się znajduje to często są sprzeczne.            My przejechaliśmy Turkmenistan, trochę stopem, trochę pociągiem i trochę marszutką. O zdobywaniu wizy pisałem wcześniej teraz o samym kraju i kosztach. Koszt wizy w Teheranie i odbiór w Mashadzie to 55 dolarów. Potem trzeba się dostać na granicę która jest otwarta od 8 do 17. Na granicy obowiązkowa registracja …

Continue Reading

Na wizę czekanie i ambasad obleganie – Turkmenistan

Czy jesteśmy uparci, cierpliwi czy chorzy oceńcie sami. Zapadła decyzja o odwiedzeniu siódmego najrzadziej odwiedzanego kraju świata i zarazem drugiego co do trudności dostania wizy. Ruszamy do Turkmenistanu. Wiza turystyczna odpada na starcie, bo żeby ją dostać trzeba wynająć przewodnika za grube dolary, a noclegi tylko w wyznaczonych drogich hotelach. Na szczęście jest na to sposób wiza tranzytowa. Podstawowe warunki to wbite w paszport wizy dwóch krajów sąsiadujących i masa papierkowej roboty, czyli formularz, plan trasy, prośba o wydanie wizy, ksera wiz, paszportów, zdjęcia itp. My w pierwszej wersji wybraliśmy trasę Azerbejdżan, Turkmenistan, Iran. Wizy Azerską oraz Irańską udało się …

Continue Reading

„Leń i Szczęście” – Turmeńska Bajka Ludowa

Jakiś czas temu na blogu „Plecak i Walizka” przeczytałem Ormiańską Baśń, pomysł odświeżenia i przedstawienia takich opowieści dalej bardzo mi się spodobał. Mój współtowarzysz wyprawy do Turkmenistanu Dominik pożyczył mi książkę z Turkmeńskimi Bajkami Ludowymi z 1982 roku.Dzisiaj przedstawię wam bajkę pod tytułem „Leń i Szczęście”, z książki „W Krainie Peri” którą z języka rosyjskiego przełożyła Jadwiga Białowąs, a wydało Wydawnictwo Lubelskie. Zapraszam. „Leń i Szczęście Było to, a może i nie było. Dawno, dawno temu żył sobie Leń. Drugiego takiego próżno szukać na świecie. Pewnego razu przyśniło mu się, że idzie, idzie sobie po górach, a na jednej z …

Continue Reading

Plan kwietniowej wyprawy do Turkmenistanu…

Kraje które mamy zamiar odwiedzić: Węgry, Azerbejdżan, Turkmenistan, Iran, Armenia, Gruzja, UkrainaData: 07.04.14 – 05.05.14Plan: Z Wrocławia ruszam do Warszawy PolskimBusem gdzie spotkam się z Dominikiem. Wylatujemy do Baku z całodzienną przesiadką w Budapeszcie. W stolicy Azerbejdżanu spędzamy kilka dni i odwiedzamy wulkany błotne co jest ewenementem w skali świata, w oczekiwaniu na prom którym przepłyniemy przez morze Kaspijskie do Turkmenbaszy w Turkmenistanie. Kolejny etap to przeprawa przez pustynię Kara-Kum, odwiedzenie Wrót Piekieł i dostanie się do stolicy kraju Aszchabad. Turkmenistan to nasz główny cel dlatego tam mamy zamiar wykorzystać jak najwięcej czasu na ile pozwoli nam wiza (5-7dni), niestety …

Continue Reading

Wyprawa życia czyli Turkmenistan + Azerbejdżan i Iran… [Plan]

Wstępny plan podróży wygląda następująco:Lot z Warszawy do Budapesztu, potem lecimy do Baku przepływamy morze kaspijskie i docieramy do Turkmenistanu, a potem do Iranu skąd mamy lot na Ukrainę i do domu. Planowany wylot: 07.04.14Planowany czas: około miesiąca Koszta: naprawdę spore Nasz główny cel to 7 najrzadziej odwiedzany kraj świata, czyli Turkmenistan…Ilu turystów rocznie? 7 tys.Dlaczego tak mało? Przez dwie dekady Turkmenistan był skutecznie izolowany przez zmarłego prezydenta Saparmurada Nijazowa, co spowodowało, że mało było wiadomo o tym kraju. Bardziej odizolowanym krajem była tylko Korea Północna.Najbardziej znane miejsce? Maleńka wioska Derweze, leżąca na pustyni Karakum w Turkmenistanie, słynie z krateru …

Continue Reading