Po wizycie w pięknej Chiwie przyszła pora na odwiedzenie kolejnego Uzbeckiego miasta na Jedwabnym Szlaku. Tym razem przyszło mi odwiedzić Bucharę, położoną w dolinie rzeki Zarafszan. Miasto nie było dla mnie obojętne i pozostawiło kilka przemyśleń i wrażeń. Jakich? O tym za chwilę.
Kategoria: Uzbekistan
Jedwabnym Szlakiem przez Uzbekistan, cz 1 – Chiwa
Chiwa jedno z ważniejszych miast w dawnej Azji Centralnej i jeden z głównych ośrodków handlu na środkowo azjatyckim odcinku jedwabnego szlaku. Dziś to ponad 50 tysięczne miasto, którego najstarsza część wpisana jest na listę światowo dziedzictwa UNESCO, to naprawdę warto zobaczyć. Chiwa to miasto wyciągnięte wprost z baśni tysiąca jednej nocy, bez kszty przesady. Zresztą zaraz przekonacie się sami.
A kiedyś było morze, czyli Morze Aralskie, Aralsk i Mujnak
Wyobraźcie sobie wielkie jezioro, ale takie naprawę wielkie, powiedzmy czwarte na świecie. O powierzchni dajmy na to 68 478 km². W tym jeziorze mnóstwo endemicznej flory i fauny. Szczęśliwych ludzi mieszkających u brzegu. Jezioro ich karmi, poi, chłodzi w upalne dni, nawadnia okoliczne pola. To jezioro jest bratem, ojcem, matką już od wielu pokoleń. Słońce świeci tu przez większość dni w roku, życie jest proste i piękne. Sielskie dni płyną szybko, ale nagle się okazuje że bardzo szybko bo jezioro wysycha. Twój najlepszy przyjaciel umiera…
Wiza do Uzbekistanu, samemu czy przez pośrednika?
Dzisiaj obiecany post o wyrabianiu wizy do Uzbekistanu, ostatniej republiki byłego ZSRR która została mi do odwiedzenia. Wyjazd za półtorej tygodnia, ale wiza już jest u mnie, dlatego mogę się podzielić z wami moimi odczuciami w tym temacie. Wizy do krajów byłego ZSRR to nie raz procedura na tyle niewygodna że potrafi odstraszać nawet najbardziej zdeterminowanych turystów, ale jednak jestem żywym przykładem że można. Opisywałem wam już kiedyś moje zmagania z urzędami Turkmenistanu, w innym poście opisywałem krok po kroku procedurę wyrabiania wizy do Rosji, a teraz czas na wizę do Uzbekistanu.
Daswidania Sowietstany, czyli czas na ostatni kraj byłego ZSRR!
08.02.2014 dokładnie tego dnia zaczęła się moja przygoda z byłym ZSRR. To właśnie tego dnia razem z Giętkim (prowadzącym dzisiaj bloga Hulaj Krysiu) wyruszyliśmy we wspólną podróż na Kaukaz i do Azji Centralnej. Dla niego to była podróż w której zaliczał dwa ostatnie kraje byłego ZSRR (Azerbejdżan i Turkmenistan), a dla mnie to było pierwsze zderzenie z tamtejszą rzeczywistością. Azerbejdżan to była pierwsza postsowiecka republika na moim koncie, po 4 latach szykuję się na moją ostatnią republikę, czyli Uzbekistan.
Tour De Sojuz, czyli plan na wyprawę na 2016 rok
No i jak co roku przychodzi taki moment że trzeba zacząć myśleć nad kolejną dużą wyprawą, bo każda wyprawa czy ta mała czy ta duża zaczyna się od planów i jazdy palcem po mapie. Pierwszy plan jest jaki jest, potem najczęściej kilkukrotnie zostanie zmodyfikowany, a efekt końcowy wyjdzie jeszcze inaczej niż zakładaliśmy, ale każdy jeden etap planowania jest ważny. Tak więc plan wstępny wygląda następująco (w późniejszym czasie będę tego posta aktualizował o wszelkie zmiany)… Kraje które planuję kolejno odwiedzić:Polska, Gruzja, Rosja, Kazachstan, Uzbekistan, Kirgistan, Kazachstan, RosjaPolska, Litwa, Łotwa, Rosja, …