Albania jeszcze do niedawna była prawie całkowicie nieznana. Niby dość bliska bo w Europie, a jednak przeciętnemu Kowalskiemu nie kojarzyła się dosłownie z niczym. Dzisiaj jednak przeżywa złoty wiek w turystyce. Jeszcze jest dość dzika, ale Albańczycy szybko uczą się jak wykorzystywać atuty swojego pięknego kraju. Przyznać im trzeba że naprawdę mają się czym pochwalić. Nie opowiem wam dzisiaj jednak o plażach Albanii bo od tego są agenci w biurach podróży Rainbow, a ofertę mają ciekawą. Opowiem wam o czterech miejscach w których byłem, które zapadły mi w pamięci i którymi chciałbym się z wami podzielić.
Kategoria: Albania
Albania – Bunkry, Dresy i Mercedesy – subiektywne, Szpacze spojrzenie
Ta przygoda zaczyna się zaraz po przekroczeniu granicy Macedonii z Albanią. Macedonia jak twierdzi Mucha w sieci, „mała Turcja”, u mnie też w zasadzie szoku kulturowego brak. Ale Albania? To już zupełnie inna para kaloszy, albo laczków z pomponem. Tutaj szok od samego początku. Zdziwienie nie opuszczało mnie w zasadzie wcale. Od momentu kiedy nasz rozklekotany autobus minął granicę do momentu kiedy zasnąłem pierwszego dnia w hostelu. Nie znaczy to jednak że kolejne dni nie dostarczały wrażeń, każdy następny tylko dodawał zdziwień i niedowierzań. Zacznijmy jednak od momentu kiedy przekroczyliśmy granicę i w głowie pojawiła się myśl „welcome to Albania”. …