„Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanikła, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM!” – cytat z okładki „Harry Potter i kamień filozoficzny” J.K. Rowling.
To będzie post trochę w myśl cytatu, którym go rozpocząłem. Chciałbym w nim opowiedzieć Wam historię, która trwa u mnie już od 2018 roku. Historię o tym, jak zostałem czarodziejem i psorem magii szkoły czarodziejów w Quatronum. Jesteście jej ciekawi? To zapraszam!
Psor Triglav Azin
Od dziecka zaczytywałem się różnymi książkami, ale najbardziej lubiłem te o wielkich przygodach w świecie fantasy! „Opowieści z Narnii”? Samo otwarcie książki było dla mnie jak przejście przez szafę do innego, fantastycznego świata. „Władca Pierścieni” – uwielbiam ten świat, ale przeczytałem tylko raz i nie zamierzam nigdy więcej, za to film uważam za arcydzieło. „Wiedźmin” – do niego chyba nie dorosłem, kiedy się za niego zabierałem (zamierzam odświeżyć). Były też takie sagi jak „Dragon Lance” czy „Forgotten Realms” i cała masa mniej znanych lub pojedynczych książek. W każdym razie wszystkie łączyło jedno, wspaniałe przygody. Myślę, że to właśnie te książki w pewnym stopniu spowodowały mój wieczny i niepohamowany głód Świata! Gdzieś pomiędzy tym wszystkim była też oczywiście seria z Harrym Potterem w roli głównej.
Pewnej zimy, siostra spytała mnie, czy nie chciałbym pojechać jako opiekun na kolonię z Harrego Pottera. No cóż, po czasie mogę stwierdzić, że nie byłem entuzjastą tego pomysłu, ale w sumie co mi szkodziło spróbować, a wiadomo, dodatkowa kasa zawsze się przyda. Zgadałem się z szefową, termin ustaliłem i klamka zapadła. Pojadę na Quatronum!
Na swój pierwszy turnus przypadło mi zrobić transport pociągiem z dzieciakami z miasta Łodzi. W sumie betka, przecież już to robiłem. Tylko czemu te dzieci mówią do mnie Psorze? W międzyczasie okazuje się, że powinienem przyjąć magiczne imię! Nie wiele myśląc i bez czasu na zastanowienie przyjmuje Triglav Azin. Triglav od najwyższego szczytu Alp Julijskich (tego, który widnieje na fladze Słowenii) i słowiańskiego Boga. Azin od imienia człowieka, którego spotkałem w Uzbekistanie (Aziz) i się zaprzyjaźniliśmy. Tak się zaczyna historia Psora Triglava.
Kraina Quatronum
Pierwszy turnus i pierwsza możliwość zamieszkania w prawdziwym zamku. Tutaj muszę powiedzieć, że mieszkanie w zamku to samo w sobie ciekawe doświadczenie (dziś tych zamków na koncie już mam całe mnóstwo). Pierwszy turnus jednak był dla mnie czymś zupełnie nowym, z jednej strony patrzyłem na to, jak zauroczony, a z drugiej szybko załapałem, że w tym szaleństwie coś jest i sam stałem się psorem z prawdziwego zdarzenia! Pierwszego wieczoru tiara przydziału! Potem szaty, herby domów, różdżki, pojedynki, eliksiry, wydarzenia fabularne, postacie i cała masa nowości! Co? Gdzie? Jak? Dziś już wiem czym jest Quatronum!
Magia istnieje! Tego jestem pewien! Z tym że magia to nie strumień światła z końca różdżki, magia to nie zapalanie światłą na hasło „lumos”, nie zamiana ucznia w żabę. Najprawdziwszą magię tworzą nasi uczestnicy, otwarta i uśmiechnięta kadra, z głowami pełnymi pomysłów.
Quatroni to bardzo często wrażliwe dzieciaki, którym z wielu powodów, ciężej odnaleźć się w życiu codziennym. Tutaj znajdują swoje bezpieczne miejsce, spotykają przyjaciół, zrozumienie i pełną akceptację. Dla nas nie ma znaczenia czy wolisz Harrego Pottera, czy Draco Malfoya, jesteś gruby czy chudy, jaki masz kolor włosów, do kogo się modlisz lub nie, jaki odcień ma Twoja skóra czy jaki status społeczny ma Twoja ciocia. Masz prawo czuć się tutaj dobrze, tak samo, jak każdy!
Staramy się, pielęgnować i zaszczepiać w dzieciach właśnie taką magię! Pobudzamy wyobraźnię, poruszamy emocje i dajemy upust kreatywności, a przy tym wszystkim sami też dobrze się bawimy. Od momentu, gdy sam niepewnie wkroczyłem na pierwszy semestr zimowej szkoły czarodziejów, do dziś, kiedy jestem kierownikiem wypoczynku, czyli Psorem Ambasadorem, spotkałem setki dzieciaków, wysłuchałem dziesiątek historii, a każde wracające po raz enty dziecko to dowód, że robimy swoją robotę dobrze.
Historie zasłyszane
Co do samych historii pozwolę sobie przytoczyć dwie. Bez miejsc, imion itp. choć same historie są autentyczne!
Podczas przyjmowania dzieci na jeden z turnusów rozmawiałem z dziewczynką. Opowiedziała mi, że jest pierwszy raz i, że ma jedno marzenie. Chciałaby tutaj poznać prawdziwą przyjaciółkę. Powiedziała mi też, że ma dwie opaski na rękę, jedną dla siebie, a drugą właśnie dla niej.
Przypadek sprawił, że na koniec turnusu miałem okazję znowu z nią porozmawiać, a że tamte słowa utkwiły mi bardzo w głowie, spytałem jej, czy udało się poznać przyjaciółkę i czy mogła jej dać drugą bransoletkę. Ona odparła mi, że zabrakło jej bransoletek, bo poznała dwie przyjaciółki.
Historia druga
Po gali zakończeniowej, w jednym z zamków, jedna dziewczynka podeszła i spytała, czy mogłaby przed wszystkimi coś powiedzieć przez mikrofon. Wyszła i opowiedziała historię, że była już na wielu koloniach i wyjazdach, gdzie przy dobrym układzie traktowano ją jak powietrze. Na co dzień w szkole wcale nie było lepiej. Jadąc na naszą kolonię, była gotowa, że jak zwykle będzie koszmarnie, ale była też przyzwyczajona i nawet nie śmiała oczekiwać czegoś więcej. Jednak przetrwała, o dziwo nie czuła się źle, a nawet czułą się wspaniale i jak stwierdziła, był to jeden z najpiękniej spędzonych czasów. Czuła się dobrze i bezpiecznie!
Takich historii jest więcej, opowieści dzieci, które w szkole są stłamszone, ciche i nie potrafią się odnaleźć, a u nas nabierają wiatru w skrzydła, są przebojowe, tańczą, śpiewają, recytują i świetnie się ze sobą bawią! Ja, kiedy słyszę te historie, wiem, że jestem w odpowiednim miejscu i cieszę się, że mogę być częścią tego świata! Historie zostały ciut zmienione, ale sens został zachowany.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, zajrzyj tutaj:
Strona Quatronum – https://quatronum.pl/
O Szpaku – http://podrozepanaszpaka.eu/o-szpaku
Mój Świat – http://podrozepanaszpaka.eu/moj-swiat
Kontakt i współpraca – http://podrozepanaszpaka.eu/kontakt-i-wspolpraca
Zostać moim patronem – http://podrozepanaszpaka.eu/2018/02/skad-brac-pieniadze-na-podroze.html
Jeśli spodobał Ci się ten post, lubisz zaglądać na mojego bloga i chcesz, abym nadal go rozwijał, zapraszam do wsparcia mnie przez platformę patronite. Każdy może zostać patronem bloga Podróże Pana Szpaka! Wesprzeć mnie możesz już od 3 zł miesięcznie. Dziękuję!
Dzięki platformie buy.coffee.to możesz też postawić mi wirtualną kawę, która na pewno zostanie „wypita” w czasie kolejnej podróży!
Spodobał Ci się ten post? Znasz krainę Quatronum? Chcesz o coś zapytać lub masz coś do dodania? Pozostaw ślad w postaci komentarza. Jeśli chcesz pomóc w rozwoju bloga, udostępnij go dalej, niech trafi do większego grona czytelników.