Umarł Król, niech żyje Król!!! – Czyli rok się kończy, rok się zaczyna… 2014/2015

          Musze przyznać że rok 2014 był dla mnie wyjątkowo udanym rokiem, a pod względem podróżniczym nazwał bym go wybitnym. Z okazji zmiany cyferki w roku zrobiłem dla was i dla siebie kilka statystyk. Zapraszam.

Krótkie przypomnienie roku 2014:

Styczeń:
Rok zapowiada się całkiem sympatycznie, mam kilka planów na wyjazdy, z tego jeden konkretny. Mały wjazd na początek roku do Frankfurtu nad Odrą.

Ptaszysko, może Szpaczysko? Frankfurt nad Odrą – Niemcy

Luty:
Ruszamy z przygotowaniami do wyjazdu do Turkmenistanu, w tym celu jedziemy do Berlina do ambasady, skąd odprawiają nas z kwitkiem. Zwiedzamy Berlin i w głowie rodzi się kolejny pomysł na zdobycie wizy.

W drugiej części lutego jadę pierwszy raz w tym roku w góry i zdobywam pierwszy szczyt KGP – Szczeliniec Wielki.

Pomnik ofiar Holocaustu, Berlin – Niemcy


Marzec:
Zaliczam drugi szczyt KGP – Kłodzka Góra.

Nie mogąc się doczekać kwietnia, postanawiam na tydzień wyskoczyć do Rumunii autostopem.

Zamek Drakuli, Bran – Rumunia

Kwiecień:
Wyprawa roku, Węgry – Azerbejdżan – Iran – Turkmenistan – Kazachstan – Armenia.

Flame Towers, Baku – Azerbejdżan

Maj:
kontynuacja wyprawy, Armenia – Górski Karabach – Gruzja.

Widok na Ararat, Erywań – Armenia

Tydzień spędzam w domu i wyruszamy na mistrzostwa świata w hokeju na Białoruś do Mińska.

Żubr, czyli maskotka mistrzostw świata w hokeju – Mińsk, Białoruś

Czerwiec:
Góry, góry, góry… Zaczynamy od dwóch szczytów KGP – Waligóra i Chełmiec, potem kolejny wypad i zaliczamy kolejne dwa szczyty KGP – Wysoka Kopa i Śnieżka, a na koniec miesiąca jeszcze Tatry, ale pogoda nas pokonuje i Rysy musimy odpuścić.

Morskie Oko, Tatry – Polska

Lipiec:
To jeden z uboższych wyjazdowo miesięcy, udaje się tylko raz wyskoczyć w góry i zaliczyć szczyt KGP – Wielka Sowa.

Wielka Sowa, Góry Sowie, Sudety – Polska

Sierpień:
W tym miesiącu organizuję wyjazd górsko-turystyczny, najpierw Bieszczady i zdobycie najdalszego szczytu KGP – Tarnica, a potem wyjazd na Ukrainę do Lwowa.

Cmentarz Orląt Lwowskich, Lwów – Ukraina

Wrzesień:
Początkowo mały spontaniczny wyskok z przyjaciółmi w Karkonosze, ale potem jeszcze bardziej spontaniczny wyskok w Tatry i drugie w tym roku podejście, tym razem zakończone sukcesem na najwyższy szczyt Polski i KGP – Rysy.

Widok na Czarny staw pod Rysami i Morskie Oko, Tatry – Polska/Słowacja

Październik:
Kolejny wyskok z przyjaciółmi na włóczęgę po górach, tym razem Góry Stołowe. Koniec miesiąca i urodziny spędzam w Londynie oraz w Bournemouth.

Zachód słońca, Bournemouth – Wielka Brytania

Listopad:
Jak by to mogło się obejść bez gór i oczywiście zaczynam od Beskidu Żywieckiego, w święto narodowe zdobywam najwyższy szczyt Polski po za Tatrami – Babia Góra.

Druga część miesiąca to długo wyczekiwany wyjazd do Portugalii.

Widok na nabrzeże, Porto – Portugalia

Grudzień:
I tutaj się okazuje że cały miesiąc nic konkretnego… Czasami trzeba… ;)))

Plany na 2014 i co zrealizowałem:

Plan:

1. Wyprawa do centralnej Azji i na Zakaukazie… (Azerbejdżan, Turkmenistan, Iran, Armenia, Gruzja + Ukraina)
2. Zdobycie Korony Gór Polski… (28 najwyższych szczytów z 28 pasm górskich w Polsce)
3. Trip autostopem po Bałkanach…
4. Przejście lub przejechanie rowerem Jury Krakowsko-Częstochowskiej… (Szlakiem Orlich Gniazd)
5. Trekking Górski po Gruzji…
6. Cała masa mniejszych wypraw, wycieczek i wypadów…
Realizacja:
ad.1. Plan wykonany w 100% 
ad.2. Jednak przerosło mnie to pod względem czasu który musiał bym poświęcić ale 10 z 28 zaliczone. Z tego trzy najwyższe szczyty (Rysy, Babia Góra i Śnieżka) i najdalszy (Tarnica).
ad.3. Było blisko ale dojechałem do Rumunii.
ad.4. Niestety
ad.5. Niestety
ad.6. Oj sporo tego było… :)))

Rok 2014 w liczbach:

1 – tyle etatów mam (+ często dodatkowe fuchy, roboty itp.)
6 – tyle dni urlopu mi zostało
8 – tyle lotów odbyłem
10 – tyle szczytów Korony Gór Polski zdobyłem
12 – tyle krajów odwiedziłem
26 – tyle dni urlopu mi przysługuje
30 – tyle postów opublikowałem na blogu
32 – tyle dni trwała moja najdłuższa podróż
100 – tyle dni około byłem w różnych podróżach i rozjazdach
286 – tyle osób lubi mojego fanpage
2 503 – tyle metrów nad poziom morza wlazłem (szczyt Rysów po stronie Słowackiej)
8 237 – tyle wyświetleń ma mój blog (w momencie publikacji tego posta)

10 „ciekawych” rzeczy które zrobiłem:

1. Piłem porto w Porto nad oceanem Atlantyckim.
2. Byłem po dwóch stronach największego jeziora świata czyli Morza Kaspijskiego.
3. Piłem czaj z prawdziwym pustelnikiem na Kazachskim stepie.
4. Spałem w namiocie na polu ropy naftowej, w okolicy wulkanów błotnych w Azerbejdżanie.
5. Paliłem tytoń smakowy z sziszy nad Zatoką Perską w Iranie.
6. Kibicowałem reprezentacji Kazachstanu na Białorusi w Mińsku na mistrzostwach świata w hokeju, tak jak obiecałem konsulowi tego kraju w Iranie.
7. Zwiedzałem zamek Drakuli w Rumunii.
8. Jadłem kawior i popijałem szampanem na Ukrainie.
9. Przyprawiałem zupę pomidorową szafranem w Iranie.
10. Byłem w kraju którego nie ma, czyli Górski Karabach.

Plany i marzenia na 2015 rok:

2. Wyjazd na Ukrainę do Prypeci i Czarnobyla
3. Odwiedzenie Mołdawii
4. Odwiedzenie Malty
5. Odwiedzenie Litwy, Łotwy i Estonii
6. Autostop po Bałkanach (z zeszłego roku)
7. Przejść lub przejechać rowerem Szlak Orlich Gniazd (z zeszłego roku)
8. Kontynuacja zdobywania Korony Gór Polski (KGP)
9. Cała masa innych wypraw, wycieczek i wyskoków…

Comments

  1. Aleksandra says:

    Pogratulować! Rok pełen wspomnień, wrażeń i nowych doświadczeń. W Nowym Roku życzę Ci realizacji planów i marzeń oraz wiele podróżniczych bonusów 🙂

  2. Super! Uwielbiam takie podsumowania, bo pokazują jak wiele nam się udaje i jak czasem z dnia na dzień może trafić się coś pięknego! Trzymam kciuki za 2015!

  3. Całkiem ładne podsumowanie!
    Szpaczku, życzę Ci wesołych Świąt, wielu miłych spotkań z bliskimi, odpoczynku od codzienności, wielu pyszności, prezentów i ogólnie wszystkiego najlepszego! I wielu podróży w przyszłym roku!
    Pozdrawiam serdecznie, Asia

  4. Emiwdrodze says:

    stolica Azerbejdżanu wygląda mega nowocześnie!
    Życzę podwojenia statystyk w 2015, z wyjątkiem tych dwóch pierwszych punktów 😉

  5. Hania says:

    No pięknie! Gratuluję udanego roku i tylu zrealizowanych podróży i mam nadzieję, że 2015 będzie jeszcze lepszy. 🙂 Pozdrawiam!

  6. Życzę realizacji planów na rok 2015! 🙂 Wszystkiego dobrego!

  7. Woow, jestem pod wrażeniem tak długiej i interesującej listy odwiedzonych miejsc:) Gratuluję i z okazji Nadchodzącego Roku życzę co najmniej drugie tyle!:)

  8. Gratuluję tylu sukcesów na koncie 😀
    Fajne miejsca odwiedzasz i nie zapominasz o naszych górach, które są świetne!

  9. nie wiem czemu, ale zawsze jak czytam podsumowania innych zastanawiam się dlaczego nie napisałem swojego… 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *